Piernikowe szaleństwo Żłobek opanowało.
Moi mili Państwo, co tutaj się działo.
Dzieci ochoczo sięgnęły po wałki.
I z wielkim zapałem wycinały kawałki ciasta pysznego
i tak pachnącego,
że nikt się już nie mógł doczekać jedzenia.
Lecz najpierw przyszła pora zdobienia.
Kolorowym lukrem, posypką cukrową.
Taką mieliśmy frajdę piernikową.